Wszyscy – w mniejszym lub fotografowie większym stopniu – interesowali się piątkowym zaćmieniem słońca. Ja również wgłębiłem się mocno w rady astronomów i wiedziałem, że nie można oglądać tego zjawiska na “gołe” oko.
Aby wykonać poniższe zdjęcia, musiałem przeprowadzić kilka prób. Udało się jednak, ale wyłącznie Canonen 5D MIII, w którym mogłem ustawić czas migawki na 1/8000 sek. W innych posiadanych modelach nie miałem tej możliwości (najkrótszy czas wynosił 1/4000 sek.). Nie chciałem przy tym przymykać na maksimum przysłony, aby nie stracić na jakości ujęcia. Do wykonania ujęcia ustawiłem najniższe ISO o wartości 50.
Nie zaopatrzyłem się także wcześniej w specjalną folię ochronną, a w moim garażu (w którym jest chyba wszystko) nie znalazłem maski spawalniczej 🙂 Dlatego zdecydowałem się nakręcić na siebie zarówno filtr szary, jak i polaryzacyjny.
A oto efekty:


